W najbliższą sobotę (20 maja) w Miejskim Domu Kultury w Mławie odbędzie się kolejne spotkanie w ramach projektu Przystań Centrum. W tym tygodniu będziemy gościć serbskiego pisarza, który zaprezentuje powieść S-WAR. Książka była już promowana w Warszawie (w siedzibie PEN Clubu), a wkrótce zostanie przedstawiona również mieszkańcom Olsztyna i Krakowa.
Mławianie, jako jedni z pierwszych w naszym kraju, mają okazję spotkać się tym znakomitym twórcą i zaznajomić się z jego twórczością. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17.00 w Sali na Piętrze Miejskiego Domu Kultury w Mławie. Organizatorami są Barbara Zaborowska i Miejski Dom Kultury w Mławie. Patronat medialny nad wszystkimi wydarzeniami organizowanymi w ramach projektu Przystań Centrum objął Internetowy Serwis Lokalny Nasz@Mława. Zapraszamy.
Saša Stojanović (1965) autor powieści: „Psy gończe” (Krvoslednici, 2003), „Manchester City Blues” (2006), „Ostatni dzień Boga Saturna” (Poslednji dan Boga Saturna, wydanie pierwsze: 2013, drugie: 2014), „Droga do Jerycha” (Put za Jerihon, 2015), zbiorów opowiadań „Temperatury topnienia” (Tačke topljenja, 2011) i „Opowieści o końcu” (Priče o kraju, 2016) oraz zbioru esejów „Wiązki i więźniowie” (Svežnjevi i sužnjevi, 2012). Redaktor naczelny czasopisma „Think Tank” i dyrektor Festiwalu Literackiego „Think Tank Town“. Członek czeskiego PEN klubu.
Powieść „S-War” (org.: Var) doczekała się w Serbii trzech wydań (2008, 2009, 2012) a także tłumaczenia na język czeski oraz włoski. W przygotowaniu są przekłady na języki: angielski, hiszpański, słoweński i macedoński. Tłumacz powieści na język czeski (Jan Doležal) otrzymał medal Josefa Jungmanna za najlepsze tłumaczenie roku, a we Włoszech powieść zajęła trzecie miejsce w rankingu.
Polifoniczna (anty)powieść (anty)wojenna o kondycji człowieka; wątpliwościach, zagubieniu i walce o własną (ludzką) tożsamość, odebraną (zniszczoną) przez wojnę. Dlatego główny bohater to antybohater – bo właściwie go nie ma. Pojawia się tylko w relacjach świadków, przesłuchiwanych przez Ewangelistów, Marię Magdalenę i Judasza. Pojawienie ich to próba pozbierania wydarzeń i cząstek własnego życia za pomocą archetypów religijnych. A ostatecznie jest trochę jak u Miłosza: „Innego końca świata nie będzie” – bo każdy przeżywa na swoją miarę swój koniec świata i swoją prywatną Apokalipsę. A dla wielu, którzy jak autor walczyli w Kosowie, wojna ta była właśnie Apokalipsą i końcem świata. [cytat za wydawcą]